
(uprzedzam, że będzie dużo zdjęć ale nie umiałam wybrać mniej:)
…śpiewa jedna z moich ulubionych wokalistek – Kaśka Sochacka. Przy okazji polecam serdecznie Jej twórczość. Kaśka była dla mnie ogromnym odkryciem kiedy podczas koncertu Korteza w Filharmonii Pomorskiej, wyszła na scenę skromna blondynka, w bluzie z kapturem (pasuje do stylu Korteza), mojego wzrostu 😏 i wykonała utwór „Wiśnia”. Do teraz mam dreszcze kiedy sobie to przypominam i o tym piszę. Nooo ogień albo petarda jak to się dziś określa coś, co wywrze na nas ogromne wrażenie, wywoła emocje i w jakiś sposób nas pozytywnie poruszy. Dzień tego koncertu był dla mnie bardzo trudny (o tym pisać nie będę bo nie chcę) i to pewnie stworzyło wisienkę na torcie żeby mi się oczy zaszkliły i łzy popłynęły po policzkach. Jak widać nie ma przypadków, że akurat piosenka o takim samym tytule 😁🍒


Miało być o niebie a ja znowu o muzyce co tylko potwierdza, że jest ona ważną częścią mojego codziennego życia i bez niej byłoby nudno i nieciekawie.
Uwielbiam patrzeć w niebo, oglądać płynące po nim chmury i to o każdej porze roku. Czy to będąc na plaży, w górach, idąc ulicą, kiedy jadę na rowerze, biegam albo jadę samochodem. Magia na niebie dzieje się np. zimą kiedy słońce wstaje, jest mroźno, wtedy odcienie fioletu i różu są bardzo często widoczne. Jeśli mowa o niebie to i księżyc (też potrafi być spektakularny) ale o nim i o gwiazdach napiszę innym razem.



Jak to mawiał Vincent Van Gogh „Błękitnego nieba nigdy dość” i ja się z tym zgadzam. W porównaniu do innych bogactw natury to właśnie niebo, chmury czy słońce, kiedy wyglądają inaczej, ciekawiej, potrafi zauważyć wielu z nas i nam na to zwrócić uwagę „widziałeś/aś jakie piękne dziś niebo”? Chyba, że tylko mi się tak wydaje, że inni widzą to, co sama za każdym razem zauważam kiedy wzniosę oczy ku niebu. Chmury często przybierają też kształty zwierząt, co można potraktować np. jako zabawę z dzieckiem. Uczy to spostrzegawczości, rozwija wyobraźnię.



Dla tych, którzy wierzą w Boga, w to, że patrzy na nas z góry i w to, że nasi bliscy, którzy odeszli są gdzieś tam w przestworzach, spoglądanie na niebo może być formą rozmowy z Nimi, modlitwy czy dodawać nam otuchy. Daje to poczucie, że nie jesteśmy sami, ktoś nad nami czuwa i się nami opiekuje.
Tęcza na niebie to coś, co każdy z nas lubi i cieszy się kiedy pokoloruje ona niebo. Uśmiechamy się wtedy szeroko i zachwycamy nią.

Na koniec, może wyda się to banalne, ale uważam, że jesteśmy szczęściarzami, my wszyscy, którzy mamy zdrowe oczy i zdolność widzenia. Dlatego cieszmy się tym i mimo, że codziennie jesteśmy zabiegani, mamy swoje problemy, zmartwienia to zatrzymajmy się choć na chwilę żeby spojrzeć w niebo. Prawda, że jest piękne?

Patrzyłam w okno kiedy mijaliśmy oświetlone wszystkimi kolorami tęczy miasto i napawałam się tym niespotykanym klimatem. Uwielbiałam miasto nocą, bo ma w sobie coś wyjątkowego, jakąś magię, której nie sposób dostrzec za dnia, jakiś tajemniczy mrok i mnóstwo tajemnic. Pomyślałam sobie, że może właśnie w tej chwili Thom chodzi jego uliczkami, tak samo jak ja wdychając jego urok. To było niesamowite, że możemy być gdziekolwiek na świecie, a i tak wszyscy patrzymy na to samo niebo. Klaudia Ornat, 1984. Sunset Strip

Dodaj komentarz