„Dynia to słońce jesieni, które świeci nam w ciemności”. Autor nieznany
Ogromne pomarańczowe, chude zielone – jak ogórki, chropowate, białe podłużne. Gatunki o różnych kształtach, kolorach, przeznaczeniu – do czego można dany rodzaj wykorzystać. Te miniaturowe najczęściej używane są do dekoracji jesiennych, zdobią witryny sklepowe, stroiki. Z kolei te najbardziej popularne, nieraz tak duże, jak szkolny globus, doskonale sprawdzają się jako dodatek do dań, nadają się na mus, do słodkich wypieków i oczywiście na Halloween. W czasie tego święta, bardzo modnego od kilku lat w Polsce, dzieci chodzą w „upiornych” przebraniach po okolicy, z jakimś pojemnikiem na łakocie, pukają do drzwi domów i czekają aż zostaną obdarowane słodyczami (zazwyczaj są to cukierki).
Halloween to okazja do bycia naprawdę kreatywnym. — Komik Julie Gold
– Druga tajemnica – ciągnąłem. – Urodziłem się w Halloween i do ósmego roku życia wierzyłem, że cukierki, które ludzie mi dają, kiedy pukam do ich drzwi, to moje urodzinowe prezenty.
Wracając do dyni, wycina się w niej otwory na oczy, zęby (tak, żeby przypominało to twarz), a ze środka wyciąga cały miąższ, po to, żeby umieścić wewnątrz świeczkę i ją zapalać ją kiedy zapada zmrok. Dekoracja w takim wydaniu (rodzaj lampionu) stawiana jest najczęściej na zewnątrz, przed domem, np. na tarasie. Niejednego może ona przestraszyć, ale o to właśnie chodzi w Halloween. Czyż nie?
Dynia jest symbolem urodzaju, płodności, obfitości, szczęścia. Można z niej wyczarować przepyszne potrawy. Najbardziej znana jest chyba zupa krem, odpowiednio przyprawiona rozgrzeje każdego zmarzlaka.
Znam kilka osób, które ją uwielbiają. Wiem też, gdzie serwują najlepszą. Sama lubię ją dodawać do muffinek wytrawnych, ciastek z żurawiną i orzechami, placków podobnych w smaku do marchewkowego, do babki. O właściwościach tego warzywa można długo pisać. Ma ona w składzie wiele cennych dla naszego organizmu witamin. Same pestki dyni zawierają cynk, siarkę, magnez, wapń i stanowią niezwykle bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych.
Inspirując się barwami jesieni czyli głównie żółtym, brązowym, pomarańczowym, wykonałam wianek z dodatkiem dyń, grzybów, liści. Właściwie powstał on wczoraj przez przypadek dlatego, że jest pilnie potrzebny przed przyjazdem gościa (do kogoś z mojej rodziny). Ma być dopełnieniem jesiennej dekoracji w domu, pomóc celebrować jesień.
Znacie jakieś dobre cytaty o dyni? Znalazłam kilka, ale poza tym jednym, który wstawiłam na początku wpisu, pozostałe w ogóle do mnie nie przemawiały. Lubicie potrawy, które zawierają w składzie dynię? Według mnie częściej kobiety uwielbiają dyniowe specjały, chociaż Ci, o których wyżej pomyślałam i napisałam, to akurat mężczyźni.
Dodaj komentarz